Piękną wiosnę mamy tej zimy. Z plusów: auto można myć bez problemów bo temperatura ciągle na plusie :) Ale nie wszyscy mają tak dobrze. Zastanawialiście się jak wygląda mycie ogromnej wywrotki w kopalni odkrywkowej?
W wozidłach które tam pracują pojedyncze koło ma powierzchnię małego samochodu osobowego. Wszechobecny kurz i pył nie służy samochodom, stąd też wymagają one regularnego mycia. Problemy z tym związane są proporcjonalne do wielkości auta.

Do mycia jednego auta trzeba zaangażować kilkoro ludzi, operowanie wysokociśnieniowym wężem wymaga sporego wysiłku (a nie wystarczy tylko opłukać :). Samo mycie trwa od czterech do pięciu godzin i może odbywać się wyłącznie za dnia i przy ładnej pogodzie.
W kopalni Carajás w Brazylii rozwiązano wszystkie te problemy stosując dwa roboty ABB IRB 6650S umieszczone na przesuwnych platformach. Czas mycia spadł do dwóch godzin i może ono odbywać się przez całą dobę. Do obsługi myjni wystarcza jeden operator. Udało zredukować się również zużycie wody i środków czyszczących. Prawdopodobnie w tym roku taka myjnia zostanie również zainstalowana w Australisjkich kopalniach.
Istnieją firmy oferujące automatyczne myjnie dla ciężkiego sprzętu, ale przyznajcie że bez robotów nie wygląda to już tak fajnie :)
2 odpowiedzi na “Zrobotyzowana myjnia samochodowa”
No tutaj nie obyło by się bez pomocy robotów :D Takiego kolosa człowiek mył by chyba z 2 tygodnie…
Nie dziwi mnie to. Takiego kolosa to ręcznie trzeba by było pół dnia myć :P