Pierwsze roboty przemysłowe były programowane poprzez nauczanie (przeciągnięcie ramienia maniuplatora w wybraną pozycję). Był to jedyny sposób z jakim radziły sobie pierwsze kontrolery (i do tego taki, który potrafili ogarnąć ich programiści :-). Z czasem nauczanie zostało wyparte przez teach pendanty i programy generowane off-line. Prostota i intuicyjność najstarszej metody programowania sprawia że coraz więcej producentów myśli o jej ponownym zaimplementowaniu w swoich urządzeniach.
Spawalnictwo dla opornych
Przyglądając się obecnym tendencjom w budowie spawarek widać znaczne uproszczenie ich obsługi. Obecne źródła spawalnicze z pulsem i synergią wymagają dużo mniejszego doświadczenia spawalniczego niż starsze urządzenia. Liczba nastaw parametrów spawania została znacząco ograniczona, dzięki zaszyciu w sterowniki predefiniowanych ustawień dla różnych rodzajów materiałów.
Bardziej zaawansowana spawarka pozwala zatrudniać mniej wykwalifikowany personel i nadal uzyskiwać wysoką jakość spoin. Problem pojawia się w momencie chęci robotyzacji produkcji. Nagle okazuje się że wymagania co do wiedzy i umiejętności personelu skokowo rosną.
Motoman Kinetiq teaching
Już wkrótce, dzięki współpracy firmy Robotiq z Motomanem, powinniśmy zobaczyć pierwsze współczesne roboty spawalnicze programowane przez nauczanie. Powrót do tej metody powinien spotkać się z dużym zainteresowaniem wsród firm robotyzujących u siebie proces spawania łukowego. Za programowanie robotów będzie mógł być odpowiedzialny spawalnik lub operator maszyn. Programowanie przez nauczanie przypomina prowadzenie robota za rękę. Obecnie takie rozwiązania były znane z robotów współpracujących (Uniwersal Robots, Kuka LWR). W niedalekiej przyszłości oferował je będzie każdy liczący się producent.
Dzisiejsze układy sterowania pozwalają na więcej niż wysłużony Unimate. Możliwe jest określenie sztywności robota w wybranej osi. Jeżeli będziemy potrzebowali prosty przejazd wzdłuż jednej linii to mamy pewność że go uzyskamy.
Robotyka dla spawalników
Samo poruszanie robotem to połowa sukcesu. Producenci robotów próbują znaleźć wspólny język również na innych płaszczyznach. To co dla przeciętnego robotyka jest hieroglifami (oznaczenia spoin) dla spawalników jest intuicyjne — w przeciwieństwie do zdawkowych zaklęć używanych w robotyce do określania parametrów ruchu.
Stąd też koncepcyjny pomysł ABB na programowanie robotów spawalniczych z wykorzystaniem symboli. RobotCoach to na razie tylko idea, ale pokazuje starania producentów mające na celu ułatwienie obsługi ich urządzeń.