Jedna z firm o zajęciach z robotyki dla dzieci:
Nasze warsztaty otwierają drogę do zdobycia atrakcyjnego i poszukiwanego zawodu.
Robotyka zaczyna być w Polsce odmieniana przez coraz większa liczbę przypadków. Coraz więcej osób znajduje sposoby żeby na niej zarobić. Niekoniecznie wiążac się z robotyką przemysłową.
Kiedy byłem dzieckiem to interesowałem się dinozaurami, na moje szczęście nie zostałem paleontologiem :) Antyczne gady ciągle rozpalają dziecięcą wyobraźnię (o czym może świadczyć liczba wybudowanych w ostatnich latach parków jurajskich), ale rośnie im nowy konkurent – akademie robotyki.
Dzisiaj osoby interesujące się elektroniką i mechaniką mogą przebierać w formach rozwijania swoich zainteresowań. Studenci mają zawody sumo i line followerów, a dzieci zajęcia z robotyki w przedszkolu. Prawdopodobnie dla większości z nich przygoda z robotyką skończy się podobnie jak moja fascynacja dinozurami. Po krótkim okresie zainteresowania i naciągnięciu rodziców na kupno kilku książek i zabawek młoda latorośl znajdzie sobie nowy temat zainteresowań (który będzie wymagał kupienia nowych książek i akcesoriów). Tak, zanim chciałem zostać światowej sławy paleontologiem poważnie zastanawiałem się nad zawodem strażaka :-) Mimo wszystko to dobrze, że coś się dzieje w temacie promocji robotyki i nauk ścisłych.
To chyba ostatni moment żeby załozyć własną szkołę, zainteresowanie rodziców dodatkowymi zajęciami dla swoich pociech jest ogromne, a konkurencja rośnie z dnia na dzień. Boom przeżywają też sklepy, gdzie można kupić roboty zabawki. Do otwarcia akademii robotyki nie potrzeba dużej ilości pieniędzy. Głównymi kosztami są klocki Lego Mindstorm i laptopy. To przy okazji jeden z prostszych sposobów żeby zostać… robotykiem.
Było dla mnie sporym zaskoczeniem gdy przeglądając Goldenline jedna z osób (właściciel akademii robotyki) jako stanowisko pracy miała wpisane robotyk.
Przeczytaj: Jak składać roboty i je programować. I jeszcze na tym zarobić
Zdjęcie: Azlie Ari Allias