McDonalds sprzedaje co sekundę 75 hamburgerów. Karmi każdego dnia 70 milionów ludzi. I potrzebuje rąk do pracy.
McDonalds, tak jak pozostałe firmy prowadzące restauracje bary szybkiej obsługi zaczynają borykać się z niedoborem rąk do pracy. Rozwój cywilizacyjny sprawił że większość społeczeństwa może pozwolić sobie na wybranie ciekawszej pracy niż przewracanie kotletów. A ponieważ opiekanie bułki i mięsa to nie rocket science to pojawiają się pomysły żeby je zrobotyzować. Przykładem jest Flippy którego widzicie na poniższym filmie.
Frytki do tego?
Jak widać pomysł jest prosty, wystarczy tylko kamera termowizyjna i prosty robot współpracujący. Z tego co wiem to Universal Robots nie ma w swojej ofercie produktów dostosowanych dla potrzeb przemysłu spożywczego. A jak już wiecie smar ma spory wpływ na smak potraw bezpieczeństwo w produkcji żywności. Może dlatego robot UR jest tylko na filmie promocyjnym? Bo na stronie Miso Robotics wszystkie obrazki są z manipulatorami innego producenta.
Flippy na początku znajdzie się na wyposażeniu barów CaliBurger (50 sztuk w przeciągu najbliższych dwóch lat). Robot dzięki możliwości wymiany narzędzi ma być w stanie przygotowywać kawałki kurczaka, bekon czy grillowaną cebulę.