Na politechnikach sesja w pełni, pomyślałem więc że warto wrócić do czasów studenckich. Powszechnie wiadomo na studiach najważniejsza jest teoria reprezentowana przez szereg definicji. A ponieważ to blog o robotyce to dziś krótko o najpopularniejszej (i nie do końca poprawnej) definicji robota.
Norma której nie ma
Czym jest robot? W tym miejscu pilny student powinien zacząć recytować:
Według normy ISO ITR 8373 manipulacyjny robot przemysłowy jest automatycznie sterowaną, programowaną, wielozadaniową maszyną manipulacyjną o wielu stopniach swobody, posiadającą własności manipulacyjne lub lokomocyjne, stacjonarną lub mobilną, dla ważnych zastosowań przemysłowych.
No właśnie, według ISO ITR 8373. Spróbujcie poszukać takiej normy w internecie. Google zwraca zaledwie kilka stron i co ciekawe wszystkie są w języku polskim. Czyżby tylko nam, polakom były znane tajniki pojęć używanych w robotyce?
Niestety nie. Norma ISO ITR 8373 nie istnieje. Skąd więc całe zamieszanie? W książce do robotyki prof. Honczarenko (będącej najpopularniejszą publikacją w naszym kraju — co nie znaczy że aktualną) wkradł się błąd. Nie wiem czy powstał on w wyniku nieuwagi pana Jerzego czy też pojawił się na późniejszym etapie korekty lub składu, ale gdzieś doszło do drobnej zmiany.
Zamiast ISO/TR 8373:1988 (Manipulating industrial robots — Vocabulary) pojawiło się to całe nieszczęsne ITR. Warto wspomnieć że najnowszą wersją tej normy w Polsce jest obecnie PN-EN ISO 8373:2001.
Co ciekawe ta “norma” żyje sobie własnym życiem nie tylko wśród studentów ale również wśród prowadzących zajęcia na które uczęszcza przyszły kwiat polskiej robotyki. Ciekaw jestem ile setek prac magisterskich i inżynierskich powieliło ten błąd. Wiem na pewno że wśród nich jest również i mój dyplom :)
Definicja dla nonkonformistów
Moją ulubioną definicję stworzył Joseph Engleberg, jeden z ojców robotyki przemysłowej i współzałożyciel firmy Unimate. Na pytanie o to czym jest robot odpowiedział po prostu:
I can’t define a robot, but I know one when I see one.