Pisałem niedawno o robocie który ma największy udźwig. Dzisiaj pora na kolejne monstrum:
Maximum payload, fully extended: One medium sized stuffed animal, or 0.7 lbs (325 g). May be able to increase with larger counter weight.
Do tego zasięg 1,8m, cztery osie, dwa rodzaje narzędzi do zamontowania (producent nie wspomina nic o toolchangerze) i cena wynosząca 160$ dolarów. I jak tu się nie skusić?
Wynalazca do lisy zalet dorzuca jeszcze bezpieczeństwo, łatwość obsługi i elastyczność. Czyżby robot był projektowany pod wymagania SMErobotics? ;)
Decyzje użytkowników serwisu Kickstarter chyba nigdy nie są dla mnie do końca zrozumiałe. Cały czas nie mogę uwierzyć że znalazło się 80 chętnych którzy łącznie zebrali 10 000$ po to żeby ten projekt mógł zostać zrealizowany. Jasne, fajnie jest się pobawić w składanie robota, chwilę się nim pobawić, ale co potem? Bo chyba nikt nie będzie tego trzymał w dużym pokoju. Ogród też nie jest dobrym wyborem.
PS.
Tak, cały czas żałuję że nie udało się zebrać na transmisję z RobotGames.